Katalogi
![]() |
Spotkanie. Skradziona przeszłość
Wystawa ta stanowi analizę architektury utopii okresu sowieckiego jako pejzażu pamięci z jednoczesną rejestracją transformacji kobiecego spojrzenia. Nowoczesny wizerunek miasta zmienił się pod trzema względami: semantycznym, funkcyjnym i osobistym. Transformacje semantyczne prezentują zmienione nazwy ulic, przystanków i sklepów. Funkcyjne – zmiany przeznaczenia budynków i architektury. Zmiana doświadczenia osobistego jest związana z pamięcią i jej odzyskaniem poprzez gromadzenie (nie)zmyślonych historii. Filmy i obiekty Kristiny Inčiūraitė i Coolturystek odkrywają wszystkie trzy warstwy ukrytej przeszłości w różnych miejscach Litwy i obwodu kaliningradzkiego. Architektura modernistyczna z okresu sowieckiego ciągle jeszcze przypomina o przeszłości-zmorze, jednak stare mity tworzą nowe historie i performanse. Kurator Laima Kreivyte Spotkanie. Skradziona przeszłość
|
![]() |
Witoslaw Czerwonka “Trzy sny” Ideą towarzyszącą przez wiele lat Witosławowi Czerwonce była idea działania autonomicznego, traktowana jako priorytet przez niemal wszystkich artystów kierunków awangardowych. Jej celem było zbudowanie takiego rodzaju gestu artystycznego, gdzie „własna rola kreacyjna sprowadzona byłaby do minimum”. Procesualny i automatyczny, powtarzalny i bezosobowy stosunek do rzeczywistości zewnętrznej miał na celu wyeliminowanie z dzieła sztuki wszelkiej dodatkowej, poza obrazowej treści. Artystom broniącym autonomii sztuki (co czynili w obronie „wyższych, uniwersalnych wartości”) rozum nie dopuszczał do wyrażania emocji, umysł rządził instynktami, a wyobraźnię i intuicyjne działanie wypierała przewidywalna i z góry założona przez twórcę teoria gry, koncept, piękno abstrakcyjnego, hipotetycznego modelu świata, przynależnego jedynie do świata sztuki Kurator Jolanta Ciesielska Witoslaw Czerwonka_Three dreams
|
![]() |
Jurij Wasiliew “Russian red”
Kiedy zobaczyłem prace Jurija Wasiljewa – dojrzałego, ukształtowanego artysty – i zapoznałem się z projektem jego nowej instalacji wideo pod tytułem Zimą zeszłego przyszłego roku, która miała być pokazana w Gdańsku, przypomniałem sobie wyrażenie „krajobrazy bezczasu”. Wydaje mi się ono istotne w tym przypadku. To określenie nie jest oceniające. Nie chodzi tu o to, że bezczas rodzi sztukę bezczasu, ani o przeciwstawienie czasu jako czegoś w sposób oczywisty pozytywnego – przygnębiającemu bezczasowi. Bezczas, albo inaczej – specyficzny stan, pozbawiony cech czasu i wieczności – stanowi doskonałą metaforę życia w Rosji. W Rosji w jakimś sensie zawsze panuje bezczas. Chociaż Zachodowi też nie udało się uniknąć wpływu bezczasu, co w XX wieku znalazło odbicie w filozofii – od Sørena Kierkegaarda do egzystencjalizmu. Bezczas ma też inne oblicza – wprawdzie może prowadzić do destrukcji, ale wydobywa na powierzchnię to, co podstawowe, najgłębsze. Czas natomiast często pochłania naszą uwagę, oszukuje nas i niszczy nie mniej, niż bezczas. Ivan Chechot
|
![]() |
Made in Kaliningrad
|
|
|
|